W niedawnej sprawie, w ktorej zdarzyl sie wypadek na lodowisku przy Rockeffeler Center, doświadczona łyżwiarka odniosła obrażenia, jeżdżąc na łyżwach. Poszkodowana łyżwiarka twiedziła, iż została popchnięta i upadła na lód. Bylo to spowodowane faktem, iż dwóch rozrabiających łyżwiarzy spowodowało upadki innych użytkowników lodowiska, przed jej wypadkiem. Poszkodowana łyżwiarka twierdziła tez, że widziała rozszalałych łyżwarzy, popychających jeden drugiego, wirujących i jeżdżących w stronę przeciwną do ruchu innych łyżwiarzy na lodowisku. Działo się to przez okres dłuższy niż 20 minut. W tym czasie widziała ona przynajmniej trzech innych łyżwiarzy padających na lód.
Zeznania łyżwiarki ujawniły, że zanim zdarzyl sie wypadek na lodowisku, dwaj szalejący łyżwiarze rozkręcali jeden drugiego na lodzie, jeździli w kółko, a następnie wyrzucali jeden dugiego w innych jeżdżących. Takie zachowanie było zabronione na płycie lodowiska. Jednakże, zanim doszło do wypadku, łyżwiarka nie była w stanie znaleźć żadnych pracowników obsługi lodowiska, aby zawiadomić o niewłaściwym zachowaniu.
Szalency na lodowisku
Wypadek miał miejsce, gdy jeden z dwóch łyżwiarzy kręcących się w kółko, został wyrzucony jak z procy, uderzając i przewracając poszkodowaną łyżwiarkę na lód. Przyjaciółka, która była z poszkodowaną, potwierdziła jej zeznania opisujące co zaszło przed wypadkiem. Na skutek upadku, osoba poszkodowana doznała złamania nadgarstka.
Po zakończeniu dochodzenia, przedsiębiorstwo zarządzające lodowiskiem zwróciło się do sądu niższej instancji, aby orzekł o braku jego odpowiedzialności za zaistniały wypadek. Zwrocili sie oni rowniez o oddalenie skargi wniesionych przez łyżwiarkę. Sąd zgodził się z twierdzeniem pozwanych, że osoba poszkodowana dobrowolnie znalazła się na lodowisku w celach rekreacyjnych. Wedlug sądu, zdawała sobie sprawę z ryzyka związanego z jazdą na łyżwach i sędzia oddalił pozew.
W Nowym Jorku sądy na ogół oddalają pozwy, gdy osoba dobrowolnie bierze udział w imprezach sportowych lub rekreacyjnych i akceptuje ryzyzko z nimi związane. Jako przykład może służyć sprawa, w której piłkarz odniósł obrażenia, gdy but utknął w kratce odpływowej znajdującej się niedaleko od krawędzi boiska, dokąd piłkarz pobiegł, gdy piłka wyszła na aut. Jego pozew został oddalony, gdyż przyjęto, że zaakceptował on ryzyko kontuzji powstałej w ten sposób.
Inny przykład dotyczy gracza lacrosse, który odniósł obrażenia, gdy uderzył stopą w dobrze widoczny słupek bramki. Jego pozew został również oddalony, bo zaakceptował on ryzyko kontuzji biorąc dobrowolnie udział w meczu.
Wypadek na lodowisku – decyzja sądu
Jednak w przypadku wspomnianej łyżwiarki, orzeczenie sądu niższej instancji zostało cofnięte. Sąd odwoławczy stwierdził, że zderzenia między łyżwiarzami są dosyć częste i stanowią ryzyko związane z łyżwiarstwem. Jednakże, osoby jeżdżące na lodowisku nie wyrażają zgody na zachowanie „lekkomyślne lub celowe”. Łyżwiarka twierdziła, że obsługa lodowiska dopuściła się zaniedbania we właściwym nadzorze łyżwiarzy. Sąd wziął pod uwagę zeznania łyżwiarki, mówiące, że zachowanie przeszkadzających łyżwiarzy trwało ponad 20 minut. Zeznala ona rownie, iz to zachowanie spowodowało upadki na lód trzech innych użytkowników lodowiska, zanim doszło do jej wypadku.
Decyzja sądu wskazuje, że długość czasu pomiędzy początkem lekkomyślnego lub niebezpiecznego działania a wypadkiem, miała istotny wpływ na decyzję o tym, czy właściciel lodowiska ponosi odpowiedzialność za obrażenia łyżwiarki. Biorąc pod uwagę długość tego czasu, kierownik obiektu powinien był wiedzieć o niebezpiecznym zachowaniu na lodowisku. Powinien on tez podjąć kroki w celu jego powstrzymania. Nawet w trakcie imprez sportowych i rekreacyjnych zdarzają się zagrożenia wykraczające poza normalnie dopuszcyalny ich poziom, przyjęty dla danej czynności. Niebezpieczne zachowanie łyżwiarzy trwające przez dłuższy czas wykazało sądowi, iż obsługa lodowiska miała wystarczająco dużo czasu na zorientowanie się co do niebezpieczeństwa. Nie podjęli oni jednakze żadnych kroków, by uchronić użytkowników lodowiska przed zagrożeniem. Sąd, stosując powyższą normę, uznał, iż przedsiębiorstwo zarządzające lodowiskiem jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo użytkowników. Jest tak nawet w sytuacji, gdy jego pracownicy nie byli świadkami zajść sprzed wypadku. Gdyby przedsiębiorstwo w należyty sposób nadzorowałomiejsce, wypadek na lodowisku byłby możliwy do uniknięcia.